Nie dokładam nikomu pracy, walczę tylko o przestrzeganie prawa.

Dzisiaj zawiozłem do Urzędu Miejskiego dwa pisma. Jedno opiszę teraz, drugie jutro. Posłużę się słowami naszej pani burmistrz, „jak Państwo pamiętacie”, :), kilka tygodni temu, niewiele dni po wyborze na Przewodniczącego Rady Miejskiej, skierowałem do pani burmistrz pismo, że wszystkie pisma, które będą wpływać z Urzędu Miejskiego do Rady, mają być opatrzone klauzulą, że pisma te: „Są sprawdzone pod względem formalno-prawnym. Są zgodne z przepisami prawa obowiązującymi na terenie Rzeczpospolitej Polskiej”. Wszystkie uchwały na najbliższa sesję, która odbędzie się 29 listopada, zostały opatrzone tylko klauzulą, że „sprawdzone pod względem formalno-prawnym”. I podpisane przez prawnika Gminy. Potwierdził się znowu mój wczorajszy tekst, że chyba prawnik w Gminie dostosował się do zwyczajów przyjętych i klauzulę napisał tylko do połowy. Niestety jako Marek Grabowski, Przewodniczący Rady Miejskiej w Białej Piskiej i my Radni Klubu Dobro Wspólne Biała Piska, mówimy jednym głosem NIE Z NAMI TE NUMERY!

Dlatego złożyłem dziś pismo w Urzędzie, w którym zamieszczam jasną informację, że jeżeli nie otrzymam tej klauzuli ,Rada nie będzie procedować nad uchwałami skierowanymi do Rady na najbliższą sesję. Jako Klub Radnych Dobro Wspólne Biała Piska, wczoraj odbyliśmy spotkanie na temat budżetu i uchwał na najbliższą sesję. W stosunku do jednej z uchwał mamy duże wątpliwości natury prawnej i chcemy, aby taka klauzula była na dokumentach, bo wtedy ta odpowiedzialność spada na prawnika, który zgodnie z zajmowanym stanowiskiem i wykształceniem stwierdza, czy coś jest lub nie jest zgodne z prawem. Rozumiem strach pana mecenasa. Ale nawet pan nie wie jaki strach my mamy, że pan nie napisał tej klauzuli w całości! Pani burmistrz odpowiedziała mi w piśmie na ten temat, wydaje mi się, w swoim stylu, że coś tam, komuś tam, gdzieś tam, jakoś tam. Mało mnie interesują te głodne kawałki. Ja nie jestem znawcą prawa, ani nie mam wykształcenia, żeby wszystko znać od strony prawnej. Dlatego potrzebuję takiej klauzuli, bo ani ja, ani nikt z naszego Klubu  Radnych, nie chce brać odpowiedzialności za niezgodne z prawem uchwały, bo to my jako Radni je głosujemy i ja, jako Przewodniczący je podpisuję. Jeśli pan mecenas nie chce podpisywać i dopisywać takiej klauzuli, jego problem. Ja nie wprowadzę uchwał do porządku dziennego, jeśli pełnej klauzuli nie będzie. Pierwsze zdanie z tej klauzuli nie gwarantuje mi, że sprawdzenie pod względem formalno-prawnym oznacza, że coś jest zgodne z prawem. A polskie sądy działają, jak działają i nie chcę doprowadzić do takiej sytuacji, że ktoś z Mieszkańców będzie uważał, że Rada przyjmuje uchwały niezgodne z prawem. Wiem, że są tacy, którzy wiele daliby za to, że Mieszkańcy tak pomyślą, ale niestety nie teraz. Ja na to nie pozwolę. Będę chronił wszystkich 15 Radnych przed takim oskarżeniem.

Liczę na zrozumienie Mieszkańców, bo robię to też, a może przede wszystkim dla Waszego dobra i bezpieczeństwa. W sprawach, gdzie wchodzą w życie publiczne pieniądze i stanowienie o odpowiedzialności za sprawy życiowe naszych Mieszkańców, nie odpuszczę. Nie stać nas na żadne manewry, ani na nowe kłopoty. Starych mamy wystarczająco dużo. Przykro mi, że zmuszony jestem o tak proste sprawy prosić tyle razy i czuć się jak jakiś natręt, kiedy ja tylko walczę o dobre rzeczy dla Gminy. Przecież nie chcę naginania prawa, tylko chcę wiedzieć, że je respektujemy. Tylko tyle.

Pod linkiem dziś złożone pismo.

pismo klauzula1