Koronawirus w Białej Piskiej.

Sprawdziły się najgorsze przypuszczenia. W naszym mieście potwierdził się przypadek zarażenia korona wirusem. Pierwszy w powiecie piskim przypadek został potwierdzony u mężczyzny, który wrócił kilkanaście dni temu z Anglii. Przykry fakt. Pacjentowi i jego rodzinie życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i trzymamy kciuki, aby wszystko dobrze się skończyło. Jak poważne jest zarażenie pokazują media na całym świecie. Najbardziej narażone są najsłabsze organizmy, które mają słabą odporność. Głównie osoby starsze i w podeszłym wieku.

Wszyscy jesteśmy narażeni na znalezienie się w ognisku tej choroby. Każdego dnia słyszymy o tysiącach nowych zachorowań na świecie i dziesiątkach w naszym kraju. Należało się spodziewać, że w końcu i u nas ta choroba się pojawi. Oby nie zaatakowała mocno i oby udało nam się obronić. Bądźmy w tym wszystkim odpowiedzialni i stosujmy się do komunikatów i nakazów odpowiednich służb. To ocali nam zdrowie, a może i życie.

Dzisiaj potrzeba nam odpowiedzialnego działania osób zarządzających naszą Gminą. Niestety nie ma tego działania. To wcale nie dziwi. Oczywiście znane są dane personalne osoby zarażonej i wiemy, że jest mężem jednej z osób ze sztabu kryzysowego. Szefowa sztabu kryzysowego, którą jest burmistrz naszej Gminy milczy. Skoro taki przypadek został potwierdzony to absolutnie wszystkie osoby, z którymi stykał się zarażony i wszystkie osoby z którymi stykali się ci, którzy zetknęli się z zarażonym, powinni natychmiast zostać objęci kwarantanną. Czy nie można wywiesić w Urzędzie informacji na temat, że wszyscy, którzy zetknęli się z zarażonym, powinni się przebadać i nie wychodzić z domu i nie zarażać innych? Kiedy ktoś wpadnie na tak prosty i cudowny sposób? Cały świat to robi, a Biała Piska czeka nie wiadomo na co. Wodza poznaje się w boju. Nasz nie zdaje egzaminu! Przecież wiemy, że zarażenie nie ujawnia się po kilku chwilach, tylko po kilku lub kilkunastu dniach. Czy odpowiedzialny burmistrz zrobiłby tak, jak robi nasza burmistrz? No chyba nie! Skąd mamy się dowiedzieć kto, co i jak. Jak ludzie, którzy zetknęli się z zarażonym maja się dowiedzieć, że są potencjalnymi nosicielami, zagrożonymi zarażeniem. Pani burmistrz bierze tą odpowiedzialność na siebie? Czym pani będzie tłumaczyć epidemię w Gminie, że pani nie wiedziała? Ja oczywiście też znam to nazwisko, ale nie jestem upoważniony do jego upublicznienia. Sztabem kryzysowym zarządza kto inny. Zobaczymy jak nas wszystkich traktuje.