Kolejny „sukces” specjalistki Beaty Sokołowskiej.

Pamiętacie rok temu, kiedy miało się odbyć referendum w sprawie odwołania burmistrz Beaty Sokołowskiej, jak grom z jasnego nieba gruchnęła, od niej samej wiadomość, że oto nasza Gmina dostanie prawie 6 milionów złotych, na wykonanie oświetlenia w Gminie. Pieniądze mają pochodzić z funduszy norweskich i nasz wniosek już jest po pierwszych ocenach i już jest sukces.

Jak myślicie, na którym miejscu jest wniosek burmistrz Sokołowskiej w tym programie, finansowanym przez fundusze norweskie? Otóż na drugim od końca. Wartość dofinansowania „zero”. Zero to już niedługo będzie przydomek naszej Gminy. Jedno wielkie zero. Komu to zawdzięczamy? No komu?

Jedna z radnych grupy wsparcia burmistrz, już rok temu mówiła mi, że ten wniosek do funduszy norweskich to jedna wielka ściema i powstał tylko na potrzebę zamydlenia oczu przed referendum. Ja również uważałem, że to ściema i jak zwykle się nie pomyliłem. Niestety!

Pod tekstem zamieszczam listę rankingową i zaszczytne przedostatnie miejsce, które zajmuje burmistrz Sokołowska. Zawsze może się bronić, że nie jest najgorsza, bo jeszcze jest ktoś, kto jest większym specjalistą od niej. Zobaczcie gdzie spadliśmy. Za poprzedniego burmistrza co chwilę dostawaliśmy jakieś pieniądze, robiły się inwestycje. Były remonty szkół, nowe drogi, orliki, place zabaw, świetlice wiejskie, i wiele wiele innych. Burmistrz Sokołowska nawet z nadmiaru wniosków z dofinansowaniem kilka wyrzuciła do kosza, bo przecież po co robić, skoro można wziąć grubo ponad pół miliona złotych za kadencję i robić w wała całą Gminę. Tak nieudolnego burmistrza ze świecą w Polsce szukać. To hańba dla całej naszej społeczności. Śmieją się z nas wszyscy, wystarczy tylko powiedzieć skąd jesteśmy. Jesteśmy pośmiewiskiem, dzięki burmistrz Sokołowskiej. Staliśmy się, jako Gmina obiektem kpin i żartów. Za co? Za błąd poparcia jej w wyborach.

Kto ją wystawił w wyborach? Otóż zjednoczenie PSL, PO i paru mniejszych ugrupowań. Jeden z jej mentorów kopie sobie brzeg jeziora Roś, zastrzeżony archeologicznie i chroniony prawem. Kopie bo czuje się bezkarny. Nie potrzebuje dokumentów, nie potrzebuje zezwoleń. Bo kim jest? No kim? W Starostwie i Wodach  Polskich oczywiście nikt nic o wykopach nie wie. Nikt by nie wiedział, gdyby nie wędkarze. Brawo dla Was, jesteście wielcy! Bo po co wiedzieć, w końcu to kumpel, a z kumplami warto dobrze żyć, bo może za jakiś czas będzie można u kumpla w marinie zacumować łódkę? Chodźcie zacznijmy i my kopać. Skoro kumplowi wolno to i nam wolno. W czym problem?

Na szczęście wędkarze i mieszkańcy Gminy, widząc, że prawo w naszym powiecie i w organach stworzonych do jego przestrzegania nie działa, wzięli sprawy w swoje ręce. Zgłosili sprawy do fachowca, który nie jest tak słaby i nie zważa na kumpli, który gwarantuje dotarcie z naszymi sprawami do najważniejszych urzędów w kraju. Miejmy nadzieję, że to skruszy skałę i zaczniemy żyć w normalnej Gminie i powiecie. I tylko Andrzej będzie smutny.

Decyzja_o_przyznaniu_dofinansowania_w_konkursie_Realizacja_inwestycji_w_zakresie_zielono-niebieskiej_infrastruktury_w_miastach — kopia-1