Jest prawda i jest prawda pani burmistrz.

Kilka miesięcy temu Internet obiegła informacja, że nasza Gmina ma prawie niewolnika. Okazywało się z komunikatu pani burmistrz, że pan Grzegorz PAŁDYNA, dojeżdżając z Pisza do pracy w Białej Piskiej, zarabia u nas niewiele ponad 2900 zł. No pomyśleć by można, że niewolnik. Zwykły pracownik od promocji 5000 a tu zastępca burmistrza, niewiele ponad połowę tego? Koszt dla Gminy niewielki!

Aż do publikacji oświadczeń majątkowych. Tu okazało się, dzieląc wpisaną przez pana Grzegorza PAŁDYNĘ, kwotę, przez 12 miesięcy, że zarabia w Gminie 7261,28 miesięcznie. Teraz oczywiście będzie pisanie, że to zarobił na 3 stanowiskach, które w 2019 roku piastował. Niestety nas to nie interesuje. Miedzy kwotą 2900 a ponad 7000 jest trochę różnicy. Generalnie pan Grzegorz PAŁDYNA kosztował nas wszystkich ponad 80000 zł. I to tylko w 2019 roku. Pani burmistrz oczywiście będzie się tłumaczyć, że podała kwotę podstawy, bez dodatków i innych składowych i kwotę netto, ale niestety nie o to wtedy pytano. Wtedy pytano ile kosztuje Gminę człowiek, który przy swoich „kompetencjach”, jest lekko mówiąc niewidoczny, ani w działaniu, ani chociażby podczas Gminnych uroczystości. Wtedy z ust pani burmistrz padło, że nieco ponad 2900 zł, teraz wyszło, że sporo ponad 7000. Jeszcze proponuję pomyśleć o zwaleniu na klawiaturę, że 2 podobna do 7 i dlatego tak się wpisało.

Ponadto pani burmistrz zarzuciła wtedy, że stanowisko wiceburmistrza było od zawsze. Znowu taka sobie prawda. Przez 3,5 roku Wojciech Stępniak zarządzał Gminą bez zastępcy, kiedy chorował Burmistrz Szumowski. Wtedy realizował bardzo wiele inwestycji i dał radę. Więc znowu jakieś tam lekkie minięcie się z prawdą. Wydaje mi się, że lepiej byłoby, żeby pani burmistrz rozmawiała o sprawach ogólnych, bo chyba kwestie szczegółowe sprawiają jej kłopot. Wiele razy udowodniłem na łamach Ciekawostek, że lekko i nie tylko lekko pani burmistrz mija się z prawdą, żeby nie powiedzieć kłamie. Ale to pani burmistrz zarzuca kłamstwo wszystkim dookoła, pisząc że tylko ona opiera się na faktach i dokumentach. Jakie to dokumenty miała pani przed sobą pisząc o zarobkach pana PAŁDYNY? Na jakie fakty pani się powoływała?

Drodzy Czytelnicy sprawa zgodności z prawdą słów pani burmistrz, to nie tylko kwestia o której piszę powyżej. To przede wszystkim realizacja obietnic wyborczych, a nawet próba ich realizacji. Niestety nie mamy dobrej passy jako Gmina. Chyba już nie jesteśmy w stanie zaufać naszej burmistrz. Chyba nadszedł czas na zmiany.