Budżet jest ok?

W trakcie dzisiejszej sesji został przyjęty budżet na rok 2023. Ośmioro radnych wstrzymało się od głosu i nie głosowało ani za jego przyjęciem, ali za jego uchyleniem. Byłem jednym z tych radnych, bo mam bardzo dużo wątpliwości co do tego budżetu. Wszystkie inwestycje, lub inaczej większość inwestycji to te, które mają być sfinansowane z polskiego ładu, czy dobrego ładu. Czas pokaże, czy obiecane samorządom pieniądze realnie trafią do gminy.
Wstrzymałem się od głosu głównie dlatego, że przeraża mnie kolejne obciążenie gminy na ponad 8 milionów złotych, które trzeba będzie pokryć albo kredytem, albo obligacjami. Zadłużenie gminy przez nieudolne zarządzanie burmistrz Sokołowskiej jest o wiele wyższe niż wtedy, kiedy przejmowała władzę. W tym okrutnie trudnym czasie taki budżet, moim zdaniem, jest nie do przyjęcia i pozostawia bardzo wiele do życzenia.
Zobaczymy jak będzie wyglądała realizacja tego budżetu, bo raczej nie znalazły się w nim punkty z ulotki wyborczej burmistrz Sokołowskiej sprzed 4 lat. Gdyby nie polski ład to patrząc na „sukcesy” burmistrz Sokołowskiej, w pozyskiwaniu pieniędzy zewnętrznych, raczej byłby to rok nędzy i ubóstwa. Boję się jednak, że zaciąganie dodatkowych zobowiązań doprowadzi do tego, że gmina nasza będzie gminą nędzy i ubóstwa. Dlatego wstrzymałem się od głosu i dlatego nie poparłem tego budżetu.
Bardzo chciałbym się mylić, ale jeśli patrzę na dotychczasowe dokonania burmistrz Sokołowskiej nie daje wiary w żadne jej zapewnienie i nie wierzę w jakikolwiek jej sukces. To strasznie smutne, że we własnej gminie ludzie nie wierzą własnemu burmistrzowi. To ogromna tragedia dla bardzo wielu mieszkańców. Ale Andrzej się cieszy!