Budżet 2020, czyli prawda o możliwościach pani burmistrz.

Zobaczyłem na facebookowej stronie burmistrz Białej Piskiej, dwa wpisy na temat budżetu na rok 2020 (może było więcej, ja widziałem dwa). Oba wpisy dość wymownie pokazują, jak to pani burmistrz strasznie przejmuje się tym dokumentem. Tydzień temu mieliśmy okazję zobaczyć selfie pani burmistrz i przeczytać, że oto w natłoku domowych zajęć, znalazła jeszcze czas na to, aby popracować nad budżetem. Wydawać by się mogło, że bardzo dużo pracy kosztuje panią burmistrz ten projekt. Pewnie tak było, tylko ilustrowanie tekstu selfie w którym na kartkach z projektem budżetu, wyleguje się (piękny bardzo!) kot, trochę mało powagi dodaje temu stanowi rzeczy. Po drugie czy kot to dobry partner do pracy, nad dokumentem, który ma stanowić podstawę do przyszłorocznego rozwoju/bądź nie, naszej Gminy? Raczej wątpię, ale jestem w stanie uśmiechnąć się jeszcze do pani burmistrz i podziękować za to, że zarywała weekendy i pracowała na lepszą przyszłość naszej Gminy.

Zastanawia mnie jednak mocno wpis sprzed dwóch dni. Najpierw chcę również podziękować tym wszystkim osobom, którym dziękowała pani burmistrz. Chociaż ptaszki ćwierkają, że nie tylko te osoby nad tym dokumentem pracowały. Czas pokaże. Bardzo jednak wszystkim dziękuję. Jedno sformułowanie, którego pani burmistrz użyła, zastanawia mnie jednak bardzo. Pani burmistrz pokusiła się bowiem o sformułowanie, że złożyła budżet i od teraz wszystko w rękach przewodniczącego. No i tu mnie pani zażyła. Dziękuję pani za ogromne wyrazy uznania, ale albo przecenia pani moje możliwości, albo po raz kolejny wystawiła sobie pani laurkę totalnej ignorantki i osoby, która nie ma pojęcia o pracy samorządu. Jedyne pani burmistrz co jest w rękach przewodniczącego, jeśli chodzi o budżet, to zwołanie sesji, na której rada miejska go uchwali, albo nie! Tyle jest w moich rękach. Poza tym, odnośnie budżetu mam dokładnie takie same prawa i obowiązki jak 15 demokratycznie wybranych Radnych. Wydaje mi się, że pani uważa, iż 15 listopada skończyła się pani odpowiedzialność za budżet, bo go pani przedstawiła Radzie. Pani możliwe, że tak myśli, chociaż to też nieprawda, bo będzie pani jeszcze odpowiedzialna za jego wykonanie.

Proszę mi wierzyć pani burmistrz jako przewodniczący zrobię na pewno jedno. Prześwietlę ten budżet z każdej możliwej strony i przygotuję na jego temat opinię. Ubiegłoroczny projekt budżetu na 2019 rok przygotowany był jeszcze przez pani poprzednika, więc mogła pani swobodnie wyrzucać zaplanowane inwestycje, dokonywać różnych korekt i zmian. Ten budżet na 2020 jest już pani autorskim budżetem. Teraz nadszedł czas na to, abyśmy poznali oblicze osoby, która rok temu zapewniała społeczeństwo o tym, że jest specjalistką, zwłaszcza od pozyskiwania pieniędzy i co najważniejsze, że pani wie gdzie te pieniądze są. Tym oczarowała pani wyborców do tego stopnia, że dzisiaj jest pani burmistrzem naszej Gminy. Ten budżet pokaże, jakie naprawdę ma pani możliwości oraz ile są warte pani słowa? Żeby się nie okazało, że nie będzie pani mogła odpowiedzieć na te pytania, tak jak nie odpowiedziała pani radnemu Sławomirowi Dudzie, ile jest warte pani słowo, w kontekście zamykania szkół. Ten budżet to budżet prawdy o pani możliwościach. Pozwoli pani, że jeszcze raz posłużę się Gminą Orzysz. Tam, w grudniu 2019, zakończy się inwestycja, warta 3,2 mln złotych, a mianowicie zwodociągowanie i skanalizowanie wielu miejscowości wokół Orzysza. Jeszcze raz powtarzam, jest to Gmina z budżetem o połowę mniejszym niż nasz. Ciekawe, jak w tym kontekście wypadną plany inwestycyjne w naszej gminie na rok 2020. Grono 15 Radnych oceni ten projekt, tylko już paplaninę o 20 mln długu włóżcie sobie między bajki. Bo chyba rok temu wiedziała pani ile jest długu, ale składała pani obietnice cudu ekonomicznego w naszej Gminie. Mam też nadzieję, że pani wyjazdy, jak np. na Forum Ekonomiczne do Krynicy Górskiej, przyniosą jakieś wymierne efekty Gminie, a nie tylko pani.