Alem się przejęła…

Wczoraj podaliśmy informację o tym, że kolejny raz zostaliśmy wystawieni do wiatru, przez wybitną specjalistkę w dziedzinie pozyskiwania funduszy, burmistrz Sokołowską. Nie otrzymaliśmy finansowania z funduszy norweskich, pomimo, że szumne zapowiedzi wybitnej specjalistki, dawały nadzieję na otrzymanie tego finansowania.

Można było liczyć, że burmistrz odniesie się jakoś do tej sytuacji, skoro tyle naobiecywała. Liczyć można! Wczorajsze wpisy na stronie Urzędu oraz prywatnej burmistrz Sokołowskiej pokazują, jak jest „przejęta”. Pani burmistrz oznajmiła nam wszystkim wczoraj, że oto sobie pobiegała i od teścia dostała owoce do przerobienia i będzie teraz w kuchni pracować. Ot uśmiech od ucha do ucha. Taka to jestem zadowolona. Po prostu szok.

Przez blisko 3 lata rządów zero poważnej inwestycji. ZERO. Dobrze, że poprzednik zostawił kilka i nie wszystkie burmistrz wyrzuciła do kosza, po 50 osobowych konsultacjach z Mieszkańcami. Ale z tego co pamiętam to chyba ostatnia inwestycja drogowa poprzednika się zakończyła i co teraz? Inwestor od 600 miejsc pracy też gdzieś się zaszył. Ciekawe komu było potrzebne odrolnienie gruntów. Na szczęście jeszcze zmiana planu zagospodarowania nie weszła pod obrady Rady. Topinambur też jakoś ucichł. Za 2 lata, przed wyborami, dowiemy się, że Królowa Brytyjska chce się tu wybudować, przypadkowo na gruntach jakiegoś kolegi.

Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że zmarnowaliśmy 5 lat. Oczywiście w ostatnim roku kadencji dowiemy się, że zostało złożonych 150 wniosków na 5 miliardów euro i jak nie wybierzemy ponownie burmistrz Sokołowskiej to wszystko nam przepadnie, bo tylko ta specjalistka jest w stanie to załatwić. Oczywiście klakierzy będą nagabywać do głosowania, bo przecież tyle pieniędzy będzie w Gminie, tyle się zrobi. Ciekawe czy na tych polach co miał być topinambur lotnisko by się nie zmieściło, bo burmistrz obieca wszystko. O to akurat jestem spokojny.

Za 2 lata nic nie trzeba będzie mówić, tylko ulotkę wyborczą, sprzed 3 lat, burmistrz Sokołowskiej pokazać. To w zupełności wystarczy. Wniosków może złożyć i 1000. Mnie się wydaje, że efekt będzie taki sam jak wczoraj pisałem. Wniosek trzeba umieć napisać i umieć go wesprzeć. Burmistrz zaczęła swoje rządy w naszej Gminie od udziału w forum gospodarczym w Krynicy. Miała tam nawet jakąś przemowę czy coś. Zastanawiam się czy jest gdzieś na świecie forum niegospodarności. Tam z pewnością burmistrz Sokołowska byłaby ekspertem. W ogóle może poprowadziłaby na lajfie taki kurs, pt. „Jak w 5 lat wziąć ponad 600 tysięcy pensji i tylko się uśmiechać i mówić, jak Państwo wiecie”: Tu zrobiłaby karierę na 100%. Chętnych też sporo by się znalazło. Bo kto nie chciałby ponad 600 tysięcy? Taki los zgotowali tej Gminie ci, którzy dali się zwieść propagandzie i układowi kolesiów. Dzisiaj, kiedy wychodzą na jaw różne sprawy widzicie do czego była potrzebna burmistrz Sokołowska i komu. Jedno jest pewne naszej Gminie na pewno nie była potrzebna. Nie chcemy takiego burmistrza, nie zasługujemy na taki los. Bez Andrzeja też sobie poradzimy.